natura 2000

Rzucewo, osada łowców fok, Rezerwat Beka

miejsca - rzucewo

Osada Łowców Fok

Naukowcy mówią, że kilka tysięcy lat temu poziom wody w Bałtyku był o około 2 metry niższy niż obecnie. W związku z tym Zatoka Pucka była wewnętrznym jeziorem. Od ponad 100 lat Rzucewo jest ważnym miejscem na mapie archeologicznej Pomorza. Stało się tak za sprawą odkrycia osady łowców fok pochodzącej z epoki kamienia (okres V – II tys. p.n.e.). Miejsce to jest obecnie przewodnim stanowiskiem do badań nad osadnictwem, gospodarką i rozwojem kulturowym zamieszkującym terenu nadmorskie w epoce kamienia. Współczesne badania mówią o prymitywności dawnych mieszkańców ziem powiatu Puckiego. Według mnie nie jest to takie oczywiste.

rz2

rz7 rz6

Osada odkryta została w 1894 roku, pierwsze prace wykopaliskowe zaś przeprowadzono w latach 1927-1929. Znaczenie rzucewskich odkryć było na tyle istotne, iż w roku 1930 wprowadzono do literatury archeologicznej termin KULTURA RZUCEWSKA.

Rok 1984 to wznowienie badań archeologicznych, koordynowanych do dziś przez Muzeum Archeologiczne w Gdańsku. Potwierdziły one bardzo wczesne zasiedlenie tego obszaru – ślady wskazują na połowę V tys. p.n.e. Obecnie na terenie cypla znajdują się dawne budynki mieszkalne i gospodarcze pochodzące z przełomu XIX i XX wieku. W czasach nowożytnych była to osada pracowników pobliskiego folwarku i rybaków.

rz1

Zatopiona wyspa

Co więcej w miejscowości położonej kawałek dalej na południe – Osłoninie znajduje się zatopiona wyspa.
Podczas prac hydrograficznych na Zatoce Puckiej, pomiędzy Cyplem Rewskim, a Osłoninem Zespół Pomiarów Morskich Urzędu Morskiego w Gdyni odnalazł nietypowe wyniesienie dna. Owalny kształt wyniesienia i podwodny wał łączący je z brzegiem sugerują, że jest to zatopiona osada z przed paru tysięcy lat. Podwodne wzniesienie ma kształt elipsy szerokiej na 200 metrów i długiej na 300. „Osada” znajduje się 2,5 m powyżej poziomu dna i 1,6 m poniżej poziomu morza.  Duża część Zatoki Puckiej była wtedy lądem, na który powoli wkraczała morska woda. Istniały tu wzgórza, bagna i jeziora, które zostały łagodnie przekształcone w słonawe laguny. O znalezisku poinformowano gdańskie Centralne Muzeum Morskie.

zatopiona wyspa

– Samo wzniesienie może być reliktem rzeźby glacjalnej, ale grobla już raczej nie – uważa dr Szymon Uścinowicz z Oddziału Geologii Morza Państwowego Instytutu Geologicznego w Gdańsku. – To nieprawdopodobne, żeby powstała w sposób naturalny.

Być może ludzie zamieszkali w tym miejscu, gdy wyspa była jeszcze wzgórzem, które systematycznie podmakało i – żeby połączyć się z lądem – musieli wybudować groblę. Podwodne znalezisko oglądali nurkowie z Działu Badań Podwodnych Centralnego Muzeum Morskiego w Gdańsku. Na razie nie natrafili na ślady ludzkiej działalności, ale szykują się do odwiertów. Liczą, że znajdą fragmenty naczyń z epoki kamienia lub węgle drzewne, które zbadane metodą radiowęglową pozwolą stwierdzić, kiedy wyspę odwiedzał człowiek. – W Danii odkryto podobne stanowiska z okresu mezolitu, gdzie znaleziono narzędzia krzemienne, ceramikę, wiosła datowane na połowę 6 tys. p.n.e. – mówi Danuta Król z Muzeum Archeologicznego w Gdańsku.

W Polsce byłoby to pierwsze takie znalezisko. Nasi specjaliści od epoki kamienia nie badali dotychczas morskiego dna. Tymczasem może ono kryć niezniszczone ślady ludzi z tej epoki – np. przedmioty z rogu i kości, które lepiej się zachowują w zimnym, beztlenowym środowisku.

– Nie mogę potwierdzić, że jest to osada. Na razie nie prowadzimy tam żadnych badań, odbyły się natomiast oględziny. Po nich mogę tylko powiedzieć, że to stanowisko wygląda obiecująco – mówi Iwona Pomian kierownik Działu Badań Podwodnych w Centralnym Muzeum Morskim.

Jeśli jednak byłaby to osada, mogłaby pochodzić z okresu neolitu.

– Poziom Bałtyku był o 2-3 metry niższy pomiędzy 5, a 4,5 tysiąca lat temu. Wtedy to wyniesienie znajdowało się ponad powierzchnią morza. Jeśli na nim znajdowała się osada, to właśnie wtedy. Na razie można postawić wstępną hipotezę, że mogła zostać opuszczona na skutek zalania przez morze, a jej mieszkańcy przenieśli się na Cypel Rzucewski, gdzie znaleziono osadę sprzed 4400 lat, która dała nazwę kulturze rzucewskiej. Nie można więc wykluczyć, że w tym miejscu żyli przodkowie rzucewian. Oczywiście jest to tylko hipoteza, którą trzeba będzie potwierdzić badaniami – uważa Joanna Zachowicz kierująca oliwskim oddziałem Państwowego Instytutu Geologicznego.

Zaginiona wieś i rezerwat Beka

Na południe od Osłonina i Rzucewa rozciąga się rezerwat Beka – obszar Natura 2000, miejsce stanowiące siedlisko ptaków. Cały obszar jest podmokły, porośnięty wysokimi trawami. Rezerwat utworzono zarządzeniem Ministra Ochrony Środowiska i Zasobów Naturalnych z dnia 17 listopada 1988 roku. Obejmuje niskie wybrzeże Zatoki Puckiej, znajdujące się w granicach Nadmorskiego Parku Krajobrazowego. Głównymi celami ochrony tego terenu jest zachowanie ze względów naukowych i dydaktycznych wilgotnych słonych łąk, tzw. słonaw i rzadkich zbiorowisk młak turzycowych oraz bogatej awifauny lęgowej i przelotnej. Rezerwat Beka włączony został w granice ostoi Natura 2000. Zaliczany został jako obszar chroniony wedle Dyrektywy ptasiej – Obszar Specjalnej Ochrony Ptaków , a także Dyrektywy siedliskowej – Specjalny Obszar Ochrony Siedlisk.
Do połowy XIX wieku rzeka Reda uchodziła do morza w rejonie osady Beka. Rzeka usypywała na płytkich wodach Zatoki wielki wachlarz mułów, piasków i żwirów. Niosła tak dużo osadów, ze stożek napływowy stale się powiększał. Jego kształt i zasięg zmieniał się w zależności od ilości wody w rzece i od siły prądów morskich. W I połowie XIX wieku w czasie melioracji Pradoliny Redy-Łeby przerzucono główny nurt rzeki do jednego z jej południowych koryt, którym płynie do dzisiaj. Wcześniejsze koryto rzeki zamieniono w kanał melioracyjny, współcześnie nazywany Beką. Dotychczasowe ujście zamarło, a stożek ujściowy zaczęły modelować prądy morskie. Obecnie linia brzegowa w tym rejonie jest wyrównywana i wyraźnie cofa się w głąb lądu. Jest to najsilniej niszczony przez prądy morskie odcinek brzegu morskiego w rezerwacie. Niemal co roku ujście kanału Beka jest zasypywane piaskiem i wiosną trzeba je otwierać i pogłębiać.

rz3

Jeszcze w połowie XX wieku na brzegu w jego okolicach istniała osada o nazwie Beka. Jej nazwa pochodzi prawdopodobnie od kaszubskiego słowa „beka”, oznaczającego harpun używany przez Kaszubów do połowu fok. W latach 20 XX wieku Beka słynęła z połowu łososia.  W czasie silnych sztormów cała okolica zalewana była przez fale morskie, podtapiane były również zabudowania. Odcięci od świata mieszkańcy nieraz przez kilka dni chowali się na strychach swoich chałup. Po II wojnie światowej osada wyludniła się, zamieszkała ją tylko jedna rodzina. Po pożarze w końcu lat 60. budynków nie odbudowano. Dziś o dawnym osadnictwie w rejonie Beki przypominają jedynie kamienie fundamentów i drewniany krzyż,  którym opiekują się okoliczni mieszkańcy.

rz4

Wszystkie te historie o zatopionych wyspach, nieistniejących wioskach pochłoniętych przez morze do złudzenia przypominają historię Atlantydy. A być może zniknięcie mieszkańców kultury Rzucewskiej ma jakiś związek z tym wydarzeniem z zamierzchłej przeszłości naszej planety?

rz5

 

Fragment osady Beka namalowany z pamięci przez Leona Bieszke

Źródła:

trojmiasto.pl

gazeta.pl

wikimapia.pl

wikipedia.pl